Cały świat został podbity przez Microsoft… Cały? Nie. Jeden, jedyny kraj zamieszkały przez nieugiętych Japończyków wciąż stawia opór korporacji i uprzykrza życie amerykanom…. Raport Weekly Famitsu ujawnił mizerną sprzedaż konsol „zielonych” w Kraju Kwitnącej Wiśni.
Dokładnie 20 lat temu – w lutym 2022 roku – pierwsze konsole spod szyldu Xbox’a trafiły do Japońskich sklepów. Marka Microsoftu urosła od tamtego czasu do rangi jednej z ważniejszych firm w branży, ale… nie w Japonii. Redakcja japońskiego serwisu Famitsu opublikowała artykuł z okazji 20 rocznicy marki Xbox, w którym przeczytać możemy o jej poczynaniach na terenie Japonii. W treści wpisu znalazła się dość interesująca statystyka, prezentująca dotychczasową sprzedaż wszystkich konsol Microsoftu.
Okazuje się, że przez całe dwie dekady, amerykańska korporacja sprzedała w Japonii jedynie 2,3 miliona Xboxów! Mowa tutaj o wszystkich generacjach – od Classica po ówczesnego Series X/S. Co ciekawe, najlepiej sprzedaną konsolą Microsoftu w Japonii, po dziś dzień pozostaje Xbox 360, który rozszedł się w ilości 1,616,129 sztuk.
Pełen raport sprzedaży wszystkich Xboxów w Japonii prezentuje się następująco:
- Xbox: 472,992 sztuk
- oXbox 360: 1,616,129 sztuk
- Xbox One: 114,831 sztuk
- Xbox Series X/S: 142,024 sztuk
Dla porównania możecie zobaczyć alternatywny zestaw danych (w przybliżeniu) dla konsol Sony:
- aPlayStation: ok. 19 milionów sztuk
- bPlayStation 2: ok. 24 miliony sztuk
- cPlayStation 3: 10,47 miliona sztuk
- PlayStation 4: 10,9 miliona sztuk
- PlayStation 5: 942,798 sztuk
Nikłą popularność Xboxa w Japonii wyraźnie oddaje również sprzedaż samych gier. Pięcioma najliczniej zakupionymi tam tytułami na konsole Microsoftu są:
- Dead or Alive 3 (217.149 kopii) – Xbox
- Star Ocean 4: The Last Hope (208,521 kopii) – Xbox 360
- Tales of Vesperia (204,305 kopii) – Xbox 360
- Blue Dragon (203,740 kopii) – Xbox 360
- The Last Remnant (154,493 kopii) – Xbox 360
Microsoft póki co ewidentnie nie jest w stanie dogonić rodzimej konkurencji na japońskiej ziemi. Na razie nie zanosi się na to, aby ten stan rzeczy uległ zmianie w najbliższej przyszłości, ale kto wie… Być może Microsoft ma już jakiś marketingowy plan podbicia Japonii, o którym jeszcze nie wiemy.
źródło: Kotaku