Polskie studio zdradza coraz więcej szczegółów dotyczących najbardziej wyczekiwanej produkcji ostatnich dwóch lat. Podczas czwartkowego spotkania z inwestorami, prezes CD Projektu, Adam Kiciński, przybliżył nieco kwestie przyszłych rozszerzeń do Cyberpunk 2077. Możemy spodziewać się naprawdę sporej ilości, dodawanej na bieżąco, treści.
Zgodnie z wypowiedzią Adama Kicińskiego, w najnowszym tytule od CD Projektu, możemy spodziewać się bardzo podobnego modelu dystrybucji DLC, co w przypadku trzeciej odsłony Wiedźmina. Prezes już teraz potwierdził, że Cyberpunk 2077 czeka „nie mniejsza ilość dodatkowej zawartości, niż w Dzikim Gonie”. Oznacza to, że do gry trafią co najmniej dwa duże DLC fabularne oraz nawet kilkanaście mniejszych rozszerzeń, zawierających choćby nowe przedmioty kosmetyczne czy bronie. Niektóre z nich prawdopodobnie będą darmowe, a o pierwszych dowiemy się jeszcze przed premierą samego tytułu.
„Wiele nauczyliśmy się podczas tworzenia DLC do Wiedźmina i tą samą strategie zamierzamy przyjąć i tym razem. Zamierzamy wykorzystać doświadczenie zdobyte przy Dzikim Gonie i przełożyć je na proces twórczy rozszerzeń do Cyberpunk’a” – powiedział Level Designer CD Projektu – Max Pears
Ostatnia odsłona produkcji o Białym Wilku doczekała się naprawdę przyzwoitej dawki dodatkowej treści, a więc wygląda na to, że i tym razem możemy spodziewać się żywego, na bieżąco aktualizowanego, uniwersum. Pomimo wymuszonego obecną sytuacją, zmianą trybu pracy studia na zdalną, CD Projekt niezmiennie planuje wyrobić się z najnowszym tytułem na wrześniową datę premiery.