Tokyo Revengers autorstwa Kena Wakui cieszy się ostatnio coraz większą popularnością, co zawdzięcza głównie swojej animowanej adaptacji. W niedawnym wywiadzie, edytor mangi – Kazuki Tsuchiya, wypowiedział się o inspiracjach do stworzenia serii. Okazuje się, że pomogły w tym dwie inne mangi.
W wywiadzie udzielonym dla serwisu Yahoo News, Kazuki Tsuchiya przybliżył proces postawania mangi Tokyo Revengers. Dowiedzieliśmy się, że seria Kena Wakui, mocno czerpała swoje motywy z Re: Zero oraz Erased. Zacznijmy jednak od samego początku, czyli okoliczności powstania mangi.
Pierwsza manga Kena Wakui – Shinjuku Swan, była seinenem wydawanym na łamach Young Magazine. W 2015 roku, autor przeszedł jednak migrację do Weekly Shonen Magazine, gdzie od początku planował wydać mangę opartą o tematykę gangu. W branży nieczęsto obserwujemy, aby autor tworzący seineny, zdecydował się na realizację mangi shonen. Wakui miał jednak ciekawy zarys historii, który wymagał wprowadzenia świeżego motywu.
“Udanych ekranizacji doczekało się już wiele mang o przestępcach, a więc musieliśmy zrobić burzę mózgów, aby stworzyć coś oryginalnego” – wyznał Tsuchiya.
Edytor Weekly Shonen Magazine wskazał, że czasie tworzenia mangi, popularnością cieszyły się m.in. Re:Zero − Starting Life in Another World oraz Boku dake ga Inai Machi (Erased). Obydwa tytuły wykorzystują motyw podróży w czasie, a więc wraz z Kenem Wakui, wpadli na pomysł połączenia tej idei z dotychczasowym zamysłem mangaki.
Efekty pracy nad tym konceptem zobaczyliśmy w marcu 2017 roku, kiedy zadebiutował pierwszy rozdział mangi. Idea – krótko mówiąc – okazała się strzałem w dziesiątkę! Manga od początku cieszyła się spora popularnością jednak prawdziwy wystrzał, zapewniła jej animowana adaptacja zapoczątkowana w kwietniu tego roku.
Obecnie Tokyo Revengers jest jedną z najprężniej sprzedających się mang w Japonii, która obecnie przegrywa jedynie z Kimetsu no Yaiba oraz Jujutsu Kaisen (dane z rankingu Oricon). Manga Kena Wakui przekroczyła niedawno próg 25 milionów kopii w obiegu, a liczba ta wciąż rośnie!
źródło: Anime Corner