Historia zatoczyła bardzo interesujące koło. Seria Pokemon, której genezy należy doszukiwać się w insektach, stała się właśnie źródłem nazwy ich nowo odkrytych przedstawicieli. Trzy nowe rodzaje chrząszczy, otrzymały imiona po trójce legendarnych ptaków z regionu Kanto!
Podczas realizowania swojej pracy doktoranckiej – obecny profesor uniwersytetu w Nowym Meksyku – Dr. Darren Pollock, odkrył kompletnie nowy gatunek chrząszcza, którego nazwał Binburrum. Do jego zespołu badawczego dołączył – pochodzący z Australii student – Yun Hsiao, wraz z którym odkryli oni niedawno trzy różne rodzaje tegoż gatunku.
Badacze odkryli, że obserwowany przez nich gatunek może być zagrożony wyginięciem, a więc postanowili niezwłocznie udokumentować całą zebraną wiedzę. Efekty ich pracy zostały opublikowane w naukowym dzienniku The Canadian Entomologist, a insekty otrzymały nazwy: Binburrum moltres, Binburrum zapdos i Binburrum articuno.
Our paper has been published online in @CanEntomologist! We review Binburrum Pyrochroidae and described 3 new species, which are named after the 3 legendary birds of #Pokémon, referring to the rareness of these species that have only few specimens @EcoEvo_ANU @CSIRO @ColeopSoc pic.twitter.com/Im0lEVCYJ2
— Yun Hsiao (蕭 昀 シャオ ユン) (@YHsiaoBeetle) January 2, 2021
„Yun powiedział mi, że w dzieciństwie był zagorzałym trenerem Pokemon. Biorąc pod uwagę rzadkość badanego przez nas gatunku – zasugerował abyśmy nazwali insekty po trzech legendarnych ptakach. Uznałem, że to świetny pomysł i w ten sposób ujawniliśmy światu istnienie Binburrum moltres, Binburrum zapdos i Binburrum articuno. Od tamtego czasu natrafiliśmy na kolejne rodzaje Binburrum, które udokumentujemy już niedługo… możliwe, że pod imionami kolejnych Pokemonów” – wyznał Dr. Pollock w wywiadzie dla uniwersytetu ENMU
Cała sytuacja jest zabawnie ironiczna. Ojciec Pokemonów, Satoshi Tajiri, wpadł bowiem na pomysł stworzenia pierwszej odsłony serii, inspirując się… insektami właśnie. Prezes Game Freak kolekcjonował owady przez znaczną część swojego dzieciństwa. Co więcej, był w tą pasję zaangażowany do tego stopnia, że dorobił się wśród przyjaciół ksywy „Mr.Bug”. Raczej nie przypuszczał, że w przyszłości będzie miał wpływ na nazewnictwo swoich ukochanych stworzeń.
źródło: Kotaku