Najnowsza produkcja Hideo Kojimy zdecydowanie nie jest dla każdego i poza metaforycznym znaczeniem tego zdania, po prostu nie każdy może w nią zagrać. Death Stranding wciąż jest tytułem ekskluzywnym dla PS4, a wersja na PC, która miała ujrzeć światło dzienne już na początku czerwca, została opóźniona z oczywistych powodów.
Wypuszczenie potocznie nazywanego „symulatora kuriera” podczas obecnej kwarantanny, dla wielu mogłoby się okazać niesamowicie skutecznym lekiem przeciwnudowym. Wykonywanie zadań doręczycielskich oraz rozwijanie infrastruktury to zajęcia na dobre kilkadziesiąt, jak nie kilkaset godzin, a w końcu nie ma nic lepszego na domową izolację, niż długa jak rzeka, wciągają gra. PC-owy port tytułu ogłaszany był na początek czerwca, jednak z uwagi na to, że studio Kojima Productions trochę za późno zdecydowało się przenieść tryb pracy na zdalny, została ona przełożona na nie aż tak odległą datę 14 lipca 2020 roku.
Oczywiście, obecna sytuacja jest jaka jest, a więc data dostarczenia portu gry w nowym terminie wciąż nie jest gwarantem, a jej przełożenie w czasie, ma przede wszystkim dać pracownikom studia więcej czasu na doszlifowanie produkcji.