Od wielu miesięcy natknąć można się na plotki, sugerujące, iż następna odsłona cyklu Grand Theft Auto, toczyć się będzie w latach 80. Okazuje się, że inaczej twierdzi wiarygodny leaker – Tom Henderson, według którego nie ma co liczyć na powrót do Vice City.
Jako iż Rockstar skrupulatnie wstrzymuje się z oficjalnymi informacjami na temat GTA 6, każda z nich jest w tej chwili na wagę złota. Zmysły internautów są wyczulone na każdy najmniejszy ruch dewelopera, jednak ten najprawdopodobniej nieprędko odsłoni jakiekolwiek karty. Jedynym źródłem nowinek są na razie tylko plotki, a ostatnia z nich sugeruje, że „szóstka” osadzona będzie w realiach współczesnych.
Tak przynajmniej twierdzi popularny insider – Tom Henderson, który podzielił się ową informacją w jednym z postów na Twitterze:
It's not set in the 1980's and is modern. https://t.co/iav46Ty35V
— Tom Henderson (@_Tom_Henderson_) April 12, 2021
Publikacji Hendersona nie można oczywiście brać jako pewnik, jednak jako informator, ma już on na swoim koncie wiele trafionych przecieków. Jeśli najnowsze GTA faktycznie toczyłoby się we współczesności, mocno kolidowałoby to z dotychczasowymi pogłoskami, sugerującymi powrót serii do lat 80 – a mówiąc ściślej – do miasta Vice City.
Prawdy dowiemy się w swoim czasie, jednak nie warto liczyć na to, że będzie to niedaleka przyszłość. GTA V wciąż cieszy się przeogromnym zainteresowaniem graczy, co najlepiej pokazują rekordowe wyniki GTA Online w ubiegłym roku. Produkcja wciąż jest dla Rockstara istną żyłą złota i póki ma się ona dobrze, raczej nie uświadczymy zapowiedzi kolejnej odsłony.
źródło: GRY-OnLine.pl