The Outer Worlds miało swoją premierę w październiku ubiegłego roku i zgodnie z doniesieniami twórców, tytuł sprzedał się wyśmienicie. Produkcja Obsidian Entertainment zebrała pozytywne recenzje w wersjach na PC, XO oraz PS4, jednak w przypadku Nintendo Switch coś ewidentnie poszło nie tak…
W The Outer Worlds w końcu można zagrać na konsoli Nintendo Switch, jednak patrząc na wciąż ukazujące się recenzje, wiele osób może się do zakupy gry zniechęcić. Branżowe serwisy nie pozostawiają na Switch’owym porcie suchej nitki, nazywając go „porażką na całej linii”. Przeniesieniem gry na konsolę Nintendo zajęło się studio Virtuos, które zdaniem recenzentów, poniosło w tym zadaniu absolutną klęskę. Gracze wskazują przede wszystkim na problem z płynnością gry, która potrafi zejść nawet poniżej 20 klatek na sekundę w trybie stacjonarnym i nawet do mniej niż 15 fps’ów w trybie przenośnym.
Ilość klatek na sekundę niestety nie jest jedynym problemem tytułu, do których niewątpliwie zalicza się zwyczajnie słaba oprawa graficzna, charakteryzująca się bardzo niską jakością tekstur. Gracze, którzy mieli okazję ograć port The Outer Worlds wskazują również na wybitnie długie ekrany ładowania, które potrafią trwać dobrych kilkadziesiąt sekund. Zgodnie z tytułem powyższej recenzji – Projekt był ambitny, ale efekt końcowy jest bardziej niż niewystarczający.