Właściciele sklepu z kartami w Akihabarze, słynnej dzielnicy elektroniki i anime w Tokio, ogłosili, że wymagają od swoich klientów używania dezodorantu lub opuszczenia sklepu. Decyzja ta została podjęta w celu poprawy jakości powietrza i zapobieżeniu nieprzyjemnym zapachom.
Sklep Card Shop: Trading Card Verse stał się viralowy po opublikowaniu najnowszego posta na Twitterze. Placówka poinformowała, że wymaga od swoich klientów stosowania dezodorantów podczas wizyty w sklepie. W przypadku odmowy lub niespełnienia wymagań, personel sklepu poprosi klienta o opuszczenie lokalu.
Powodem są głównie skargi od innych klientów i pracowników sklepu, którzy zwracali uwagę na nieprzyjemny zapach. Sklep apeluje do swoich klientów o wykazanie się szacunkiem dla innych osób i dbanie o higienę osobistą.
W sklepie pojawiła się nawet tabliczka uwzględniająca nowopowstałą regułę oraz buteleczki z perfumami. Za ich jednorazowe użycie klienci zapłacą od 10 do 20 jenów (ok. 30-60 groszy). Opcjonalnie można skorzystać również z darmowego dezodorantu.
⚠️重要なお知らせ
近頃ありがたいことに当店の10円ストレージコーナーが熱いので見てくださる方がとても増えました🙇♂️
ですが、それと同時に清潔感に欠ける「臭い方」が増えつつあります。申し訳ございませんが、今後店員が「臭い(主観)」と判断した方は声をかけさせていただきます。
リプに続きます— カードショップ トレカバース 秋葉原 ワンピースカード ポケモンカード 遊戯王 ソート不要で買取◎ (@toreka_birth) March 25, 2023
Skąd tak rygorystyczne podejście? Właściciele firmy wytłumaczyli, że zapach w lokalu stał się w ostatnim czasie „zbyt intensywny”. W sklepie od niedawna jest specjalne miejsce na używane karty w cenie 10 jenów i ostatnio stało się bardzo popularne.
Reakcje na post są bardzo różne. Jedni chwalą właścicieli Card Shop: Trading Card Verse za właściwe podejście, natomiast inni sugerują, że perfumy mogą jeszcze bardziej pogorszyć sprawę.
Zadbanie o higienie przed evetami związanymi z anime czy grami to temat, który w Japonii pojawia się coraz częściej. Podobne – lecz może nie aż tak bezpośrednie prośby jak omawiana – pojawiają się przed większością wydarzeń i konwentów.