Evangelion: 3.0+1.0 Thrice Upon a Time jest ostatnią częścią tetralogii Rebuild of Evangelion, która miała swoją premierę 8 marca 2021. Za produkcję tradycyjnie odpowiedzialne było studio Khara, jednak okazuje się, iż niezbędna była lekka pomoc ze strony twórców Spirited Away. Tylko Ghibli posiadało maszynę potrzebną do wyprodukowania jednej ze scen!
Na pewnym etapie prac nad najnowszym kinowym Evangelionem, Hideaki Anno postanowił, że jedna ze scen, zostanie zrealizowana metodą staroszkolną. Zamiast animacji cyfrowej, studio Khara zdecydowało się na stworzenie sekwencji fizycznych rysunków. Te musiały być wprawione w ruch przy pomocy tradycyjnego stołu animacyjnego (wieloplanu).
Pojawił się spory problem, albowiem studio Khara powstało w 2006 roku, kiedy tego typu sprzęt, nie był już powszechnie wykorzystywany. W dobie wszechobecnej digitalizacji odpowiednią maszyną nie dysponował już praktycznie nikt, jednak znalazło się jedno miejsce, w którym uchował się działający egzemplarz stołu animacyjnego. Mowa o Studiu Ghibli, które zgodziło się użyczyć twórcom dostępu do swojego wieloplanu, na którym wspomniana wcześniej scena została pomyślnie zrealizowana.
Proces jej powstawania możecie zobaczyć poniżej (bez spoilerów):
#シンエヴァ 上映中
【制作こぼれ話】
VOYAGERが流れる中、映像がアニメの制作過程を遡っていくシーンでの表現では、アナログセル時代の「動撮」も描かれていました。
忠実な当時の「動撮」の再現を目指し、スタジオジブリさんが1台だけ遺している撮影台で経験者の手により撮影されています。 pic.twitter.com/5IZ0vuKuD7— (株)カラー 2号機 (@khara_inc2) May 11, 2021
Powyższe wideo przedstawia metodykę pracy, która niegdyś była dominującym sposobem tworzenia animacji. Sam proces nie jest bardzo skomplikowany, jednak wymaga ogromu pracy, przez konieczność odręcznego przemieszczania poszczególnych elementów rysunku. Wygląda to mniej więcej tak:
Na początku kładziona jest tylko warstwa zawierająca samo tło. Z czasem dokładane są obiekty oraz elementy postaci, takie jak: głowa, ręce czy tułów. Pojedyncze klatki fotografowane są wraz z przemieszczaniem się obiektów – co przy odpowiedniej ich ilości – daje efekt płynnej animacji.
Po każdym wykonanym zdjęciu, całość “kadru” jest dokładnie zamiatana. Dzięki temu, do końcowego obrazka nie powinny wedrzeć się niepożądane niedoskonałości, takie jak kurz czy włosy.

W tweecie opublikowanym przez studio Khara możemy przeczytać, że wykorzystany stół animacyjny, jest ostatnim egzemplarzem tego typu maszyny, jaki posiadało Ghibli. Pełnił on najprawdopodobniej rolę memorabilia – jednak jak pokazuje omawiany przypadek – wciąż mogącego się do czegoś przydać.
Przypomnijmy, że film Evangelion: 3.0+1.0: Thrice Upon a Time na razie miał swoją premierę jedynie w Japonii. Daty ukazania się filmu poza Krajem Kwitnącej Wiśni wciąż pozostaje niewiadomą.
źródło: SoraNews24