Chipsy to generalnie całkiem przyzwoita przekąska, jednak od zawsze miały one pewną istotną wadę. Mowa oczywiście o tłustej warstwie przypraw, która wprost z naszych palców, bardzo szybko ląduje na klawiaturach laptopów czy przyciskach na kontrolerze. Nadszedł czas, na zmiany!
Z takiego właśnie założenia wyszły japońskie firmy Calbee oraz Tokyo Banana, które postanowiły wziąć sprawę tłustych przypraw w swoje ręce… albo raczej poza nie ( ͡° ͜ʖ ͡°). W tym celu, wymienieni producenci przekąsek, opracowali kompletnie nowy rodzaj chipsów – w zamyśle – pozbawionych wspomnianego problemu.
Do stworzenia innowacyjnej przekąski wykorzystano technologię KGT (Ko Ga Tenitsukinikui), co można przetłumaczyć mniej więcej jako „trudno pobrudzić palce”. Wspomniana metoda – w połączeniu z wyjątkowo cienko krojonymi plastrami ziemniaka – ma zapewnić taki sam smak, przy znacznie mniejszej ilości zastosowanych przypraw. Efektem ma być nowopowstałą marka – Jaga Boulde, która ma pożegnać problem brudnych palców…ale jakim kosztem.
Wynalazek Calbee oraz Tokyo Banana wydany zostanie w 4 smakach. Wszystkie z nich kosztować będą jednak dość sporo, bo aż 756 jenów (ok.27pln!) za niewielkie opakowanie.Chipsy przeznaczone są raczej na rynek premium, co jednoznacznie sugeruje nie tylko opakowanie, ale i dostępne smaki:




Warto wspomnieć również, że nie będzie to produkt, który trafi na półki sklepów takich jak Seven Eleven. Chipsy – w ograniczonych ilościach – będą dostępne w sklepach internetowych oraz w specjalnych pop-up store’ach. Jeden z tych drugich otworzy się w dniach 17-25 listopada w Seibu Department Store w dzielnicy Ikebukuro.
Wygląda więc na to, że to jeszcze nie jest ten dzień, w którym wszyscy będą mogli cieszyć się chipsami przy ulubionej grze. Ten czas w końcu jednak nadejdzie i z pewnością zmieni życie wielu istnień.
źródło: SoraNews24