We wrześniu 2020 roku Nintendo poprosiło wydawców, aby przygotowywali tytuły na Switcha ze wsparciem dla 4K. Później, w marcu, dowiedzieliśmy się, że na rynek trafić ma nowy model Switcha z większym ekranem. Logicznym wydawało się, że obie wieści dotyczą tego samego projektu, jednak wyszło nieco inaczej.
Od blisko dwóch lat gracze oraz internauci śledzili kolejne przecieki oraz pogłoski na temat nowego modelu Switcha – nieoficjalnie ochrzczonego jako ” Nintendo Switch Pro”. Główną nowością miało być rzekomo wsparcie dla rozdzielczości 4K, które z każdym kolejnym przeciekiem, wydawało się być coraz bardziej prawdopodobne.
Wszystkie poszlaki wskazywały na premierę nowego modelu jeszcze w tym roku i – jak się wczoraj okazało – tak się faktycznie stanie. Nowa wersja konsoli nie będzie jednak posiadała przewidywanego wsparcia dla rozdzielczości 4K, ale i nie pozostanie bez zmian względem poprzedników.
Najważniejszym upgrade’em zapowiedzianego wczoraj Nintendo Switch OLED, będzie większy, bo aż 7-calowy ekran wykonany w technologii OLED. Dla porównania standardowy Switch dysponuje przekątną ekranu o długości 6,2′, a wersja Lite – 5,5 cala. Nowy wyświetlacz zapewni m.in. lepsze odwzorowanie kolorów, kontrastu oraz lepszą głębie czerni.
Inne technologiczne usprawnienia oferowane przez model Switch OLED to: ulepszone audio, zwiększona pamięć wewnętrzna (do 64 GB) oraz port LAN. Zmian konstrukcyjnych doczekała się również sama konsola, która – poza wyraźnie zaokrąglonym kształtem – otrzyma znacznie szerszą nóżkę oraz „pełniejszą” zaślepkę stacji dokującej.
Nintendo Switch OLED zadebiutować ma 8 października 2021 roku, w dwóch wariantach kolorystycznych (białym oraz czerwono niebieskim). Cena konsoli wynosić ma 349,99$ – czyli około 1340 złotych. Patrząc na cenę urządzenia – wygląda na to, że w przyszłości całkowicie zastąpi ono standardowy model Switcha.